Z adaptacją za pan brat!

Adaptacja dziecka do przedszkola – słowem wstępu

Adaptacja dziecka do przedszkola /żłobka budzi zawsze z początkiem roku szkolnego sporo emocji. Rodzice bombardowani są wieloma informacjami na temat „najlepszej adaptacji”, tego jak powinni się zachowywać. Często również same placówki mają rozpisane wytyczne, jak powinna przebiegać adaptacja. Niestety pandemia COVID 19 pogłębiła tylko problemy polskich placówek przedszkolnych i żłobkowych. Wiele z nich zasłaniało się panującymi obostrzeniami nie pozwalając rodzicom spędzić z dzieckiem nawet paru godzin! w placówce. Czy słusznie? Czy to faktycznie jest dobra droga? Czy służy dziecku? Postaram się teraz po krótce przedstawić czym jest adaptacja dziecka do przedszkola, jak powinna przebiegać, a dla zobrazowania roli adaptacji w życiu młodego człowieka, krótko omówię badania, które przeprowadziłam w 2014 roku w Polsce i w Niemczech.

Adaptacja oczami dziecka – jak wygląda?

Początkowe dni dziecka w przedszkolu wymagają od niego ogromnych zdolności adaptacyjnych. Odczucia, których tam dozna i które będą związane z zetknięciem się z nieznaną mu dotąd sytuacją, sprawią, że ukształtuje się jego psychofizyczne funkcjonowanie w tym środowisku. W późniejszym czasie mogą one także określać postawę dziecka i jego oczekiwania, a także umiejętność odpowiedniego reagowania na bodźce.  W związku z tym sposób, w jaki stara się ono zaadaptować do nowej dla niego sytuacji w pierwszym okresie pobytu z przedszkolu, może rzutować na dalsze funkcjonowanie dziecka. Postawy i wzory zachowań wcześnie ukształtowane mają tendencje do utrzymywania się. Dlatego też istnieje duże prawdopodobieństwo, że dziecko, które dobrze przystosowało się do przedszkola, nie będzie miało problemu z przekroczeniem progu klasy pierwszej i prawidłowym zaadaptowaniem się do nowego dla niego środowiska. Warto jednak zwrócić uwagę na to, że rozpoczęcie przez dziecko edukacji przedszkolnej jest przełomem w jego życiu, nierzadko również wstrząsem i zdarza się, że sprawia mu ono wiele różnych trudności. Niektórzy autorzy porównują psychiczne przeżycia dziecka podczas pierwszych dni w przedszkolu z szokiem spowodowanym urazem fizycznym poniesionym w wypadku samochodowym.

Adaptacja = przystosowanie?

Przy tym fragmencie warto zwrócić uwagę na same słowo adaptacja, oraz, często stosowane zamiennie „przystosowanie”. Żaden rodzic nie powinien chcieć, aby jego dziecko przystosowało się do przedszkola. A dlaczego? Przystosowanie się oznacza bierną zgodę na sytuacje, których dziecko nie akceptuje i na emocje, które dana sytuacja w dziecku wywołuje. W tym momencie przypomina mi się historia, którą kiedyś usłyszałam. W afrykańskim kraju, pewien ksiądz misjonarz odwiedził tamtejszy sierociniec. Było to miejsce dla malutkich dzieci, było ich sporo i tylko jedna opiekunka. Kiedy wszedł do środka, uderzyła go totalna cisza. Zapytał wtedy opiekunkę sierocińca, dlaczego żadne z dzieci nie płacze. I odpowiedź była zastraszająca, te dzieciaki po prostu przyzwyczaiły się do tego, że nawet jak płaczą, krzyczą to nikt nie reaguje, nikt nie zaspokaja ich potrzeb (dzieci było zbyt dużo, opiekunka jedna), i po prostu poddały się. Zdaje sobie sprawę, że ten przykład jest ekstremalny, ale czy przypadkiem nie przypomina trochę dziecka w trakcie początkowych dni? Jeśli nie otrzyma potrzebnego wsparcia, zaopiekowania się jego emocjami, to po prostu po czasie (jedni będą „walczyć” długo, inni „poddadzą się wcześniej”) przystosuje się do panującej sytuacji i nierzadko pozostanie z traumą do końca życia.

Jak pomóc dziecku?

Pierwszym krokiem, by adaptacja dziecka do przedszkola przebiegła pomyślnie, jest odpowiednie przygotowanie dziecka w domu, na parę miesięcy przed przekroczeniem progu przedszkola. Jak? Przedstawię w punktach, co i dlaczego warto robić.

  • Pozwalanie dziecku na samodzielność. Dziecko, które potrafi samo jeść, ubrać się itp. będzie czuło się pewniej w miejscu, w którym dzieci jest dużo, a opiekunów mniej.

 

  • Wprowadzenie rytmu przedszkolnego. Kilka miesięcy przed rozpoczęciem przez dziecko przygody z przedszkolem/żłobkiem, warto dowiedzieć się, jak wygląda rytm dnia w placówce. Można postarać się, aby drzemka/spacer/posiłki były w podobnych godzinach. Dzieci (szczególnie małe) przywiązują się do rytuałów, dają im one poczucie bezpieczeństwa.

 

  • Ograniczenie innych stresów. Mowa tutaj o dużych zmianach w życiu dziecka jak np. przeprowadzka, długa i pierwszorazowa nieobecność opiekuna, narodziny rodzeństwa. Jeśli takie sytuacje zbiegną się z rozpoczęciem przygody przedszkolnej, dziecku może być o wiele trudniej, niż rówieśnikom, dla których adaptacja będzie jedynym wymagającym wydarzeniem.

 

  • Pozytywne nastawienie rodzica. My jako rodzice, przeżywamy początek nowej drogi naszych dzieci równie mocno (o ile nie mocniej!), niż nasze dzieci. Warto w obecności dziecka wypowiadać się dobrze o przedszkolu, nie ujawniać swoich obaw czy lęków. Obecnie na rynku jest bardzo dużo książek dla dzieci, wspomagających rodziców w przedstawianiu dzieciom przedszkola (lista na końcu artykułu).

 

  • Kontakt z przedszkolem. Kiedy wybierzemy już przedszkole dla naszego dziecka, nasza pociecha się do niego dostanie, warto dopytać o szczegóły adaptacji. Jaki przedszkole ma program, czy można odwiedzić placówkę np. w trakcie wakacji, może spotkać się z innymi dziećmi, które będą z naszym dzieckiem w grupie.

 

W trakcie trwania samej adaptacji z dzieckiem, jeśli już zaufamy danej placówce, to warto współpracować z wychowawcą naszego dziecka. Jeśli będziemy z dzieckiem na sali w trakcie pierwszych dni, to należy pamiętać, że nasza obecność ma dać dziecku POCZUCIE BEZPIECZEŃSTWA, ma ona zobaczyć, że my jako rodzice akceptujemy tę sytuację, pozwalamy na to, by to wychowawca uspokajał dziecko, pomagał mu i wspierał.

Druga kwestia, to kwestia pożegnania. Nie należy wprowadzać atmosfery pośpiechu w pierwszych dniach adaptacji. Jednak nie należy także przeciągać pożegnania „w nieskończoność”. Powinno być ono krótkie, jednak pełne czułości i uśmiechu. Tak jak już wspomniałam wyżej, dziecko wyczuwa i przejmuje emocje innych, a w szczególności osób, z którymi jest blisko związane. Jeżeli rozstanie z dzieckiem jest trudne dla rodzica, mocno je przeżywa, to dziecko przejmuje jego niepokoje i troski i samo zaczyna być niespokojne.

W tym momencie, chciałabym napisać, że to, że dziecku płacze przy rozstaniu jest sytuacją normalną. Trudną dla nas rodziców, ale normalną. W momencie, kiedy płaczące dziecko daje ukoić się wychowawcy, oznacza to, że adaptacja dziecka do przedszkola przebiega pomyślnie, a dziecko nawiązało relację z wychowawcą.

Skrót z badań porównawczych Polska/Niemcy 2014

Chciałabym teraz króciutko przedstawić wyniki badań, które przeprowadzałam  w Polsce i w Niemczech w 2014 roku. Badałam  to, jakie strategie adaptacyjne przyjęło dziecko (pozytywna, negatywna) i skorelowałam to z tym, czy dane dziecko było wspierane przy adaptacji w domu i w przedszkolu, lub w samym domu lub w samym przedszkolu lub nigdzie.

Tytułem wstępu chciałabym tylko wyjaśnić, co rozumiemy jako strategie negatywne, a co jako strategie pozytywne. Jest to o tyle istotne, ponieważ w przypadku strategii negatywnych wyróżniamy dwie. Jedna jest to przyjęcie przez dziecko postawy agresywnej, buntowniczej. I tę postawę łatwo zauważyć, te dzieci zazwyczaj zwracają na siebie uwagę, a więc i łatwiej jest w szybkim tempie zorganizować dla nich pomoc.

Jest jeszcze druga opcja, a mianowicie strategia wycofania i uległości. Tutaj dzieci są cichutkie, pozornie zdyscyplinowane, spokojne i uległe. Pomimo tego, że wygląda to dobrze, to jednak takie wycofane dziecko również nie poradziło sobie z procesem adaptacji i również potrzebna jest mu pomoc.

Strategia pozytywna natomiast oznacza, że dziecko czuje się w placówce bezpiecznie, pozwala sobie na przeżywanie różnych emocji i stworzyło relację z opiekunem.

Po skorelowaniu wyników ankiet i arkuszy obserwacyjnych wyniki prezentują się w sposób następujący. W przypadku dzieci które zastosowały pozytywne strategie adaptacyjne:

  • 71,1 % dzieci było przygotowywane w domu do rozpoczęcia edukacji przedszkolnej, rodzice uczestniczyli w programie adaptacji, a placówka przedszkolna informowała rodziców o procesie adaptacji oraz organizowała program adaptacyjny
  • 21,1 % dzieci były przygotowywane przez rodziców w domu/ bądź rodzice uczestniczyli w programie adaptacyjnym, a placówka przedszkolna informowała rodziców o procesie adaptacji oraz organizowała program adaptacyjny
  • 5,3 % dzieci nie było przygotowywane w domu, rodzice nie brali udziału w adaptacji, placówka przedszkola informowała o takowym procesie i organizowała program adaptacyjny
  • 2,6 % dzieci była przygotowywana do rozpoczęcia edukacji przedszkolnej w domu, jednak placówka przedszkolne nie informowała rodziców o takim procesie ani nie organizowała programu adaptacyjnego.

Po skorelowaniu wyników ankiet i arkuszy obserwacyjnych wyniki prezentują się w sposób następujący. W przypadku dzieci które zastosowały negatywne strategie adaptacyjne:

  • 36,4 % dzieci były przygotowywane do rozpoczęcia edukacji przedszkolnej w domu, jednak placówka przedszkolna do której uczęszczały nie informowała rodziców o procesie adaptacji ani też nie organizowała takiego programu
  • 31,8 % dzieci były przygotowywane przez swoich rodziców w domu/ bądź brali oni udział w procesie adaptacyjnym, a placówka przedszkolna informowała rodziców o procesie adaptacji i organizowała taki proces
  • 22,7 % dzieci nie były przygotowywane w domu do podjęcia nowej roli przedszkolaka, ani też placówka przedszkolna nie organizowała takiego procesu
  • 9,1 % dzieci nie było przygotowywane w domu, ani rodzice nie uczestniczyli w takim programie, pomimo iż placówka przedszkolna ich o tym informowała i dawała taką możliwość.

Wyniki badań potwierdzają konieczność przeprowadzania procesu adaptacji, a dodatkowo wskazują jak ważne jest przeprowadzanie jej dwutorowo- w domu, przez rodzica, a także w placówce.

Domowa adaptacyjna biblioteczka

Jedną spośród niewielu metod redukujących poziom lęku u dzieci, oprócz zabawy są bajki i baśnie. „Celem tych bajek terapeutycznych, które opierają się zawsze na założeniach określonego kierunku psychoterapeutycznego, jest uspokojenie, zredukowanie problemów emocjonalnych i wspieranie we wzroście osobistym” (Molicka 2002, s. 153).

Wśród rodzajów bajek terapeutycznych możemy, za Molicką (Molicka 2002, s. 153) wyróżnić: relaksacyjną, której głównym zadaniem jest uspokojenie dziecka, przede wszystkim za pomocą wizualizacji; psychoedukacyjną oraz psychoterapeutyczną.

Bajki, które mają za zadanie pomóc dziecku w przezwyciężaniu lęku związanego z przekroczeniem progu przedszkolnego po raz pierwszy, można zaliczyć do bajek psychoterapeutycznych. Do podstawowych celów, jakie ma ona przynieść zaliczyć można:

  • Kompensacje- zastępcze zaspokojenie potrzeb dziecka, dowartościowanie go.
  • Wsparcie- które wyrażać ma się poprzez akceptację i zrozumienie, a także nawiązywanie pozytywnej, emocjonalnej więzi z bohaterami książki.
  • Sposoby radzenia sobie z trudną sytuacją- bajka psychoterapeutyczna powinna zawierać w sobie odpowiedni rodzaj wiedzy na temat sytuacji lękotwórczej, jaką w danej chwili przeżywa dziecka, a także sposoby radzenia sobie z nią.

Obecnie rodzice, rodzice, którzy chcą wesprzeć swoje dziecko w trudnych chwilach związanych z adaptacją przedszkolną, mogą skorzystać z wielu książeczek poruszających ten temat. Ich zadaniem jest przedstawienie typowych sytuacji, które dziecko może napotkać w przedszkolu. Rodzice, którzy decydują się w ten sposób wesprzeć okres przystosowania przyczyniają się do zminimalizowania stresu związanego z rozpoczęciem edukacji przedszkolnej. Bohater często znajduje się w obliczu podobnych wyzwań i problemów, co dziecko. Świat bajek natomiast w tym wieku najmocniej przemawia do dziecka i żadne dokładne opisy sytuacji relacjonowanych przez fachowców czy rodziców nie są w stanie mu tego świata zastąpić. Dziecko żyje tym, czego doświadcza, a bajka jest światem, w który może wczuć się całym sercem.

Wśród bajek, które dostępne są na polskim rynku można wyróżnić kilka, które chciałabym krótko scharakteryzować.

 

„Kubuś idzie do przedszkola” jest pozycją napisaną przez Vilme Costetti i Monice Rinaldini. Bohaterem tej książki jest Kubuś, który ma trzy lata i po raz pierwszy idzie do przedszkola. W tej pozycji opisane są wszelkie emocje i potrzeby, jakie przeżywa on podczas swojego pierwszego dnia w przedszkolu. Boi się, że mama o nim zapomni, nie rozumie dlaczego nie może bawić się w domu tak jak dotąd. W książce ukazana jest również rola nauczyciela, który pomaga bohaterowi w pierwszych dniach adaptacji, nie neguje jego uczuć, jest dla niego wsparciem, pokazuje, że wiele problemów można rozwiązać, a ona jest po to, aby mu w tym pomóc i go wesprzeć. Bohater przeżywa także pozytywne emocje, które uwidaczniają się podczas zabaw z pozostałymi dziećmi, czy kontaktach z panią nauczycielką ( Costetti, Rinaldini 2011).

 

 

 

„Nowy” jest książką napisaną Mayer, Lehmann i Schulze. Jest książką z cyklu potworne maluchy i opowiada historię nowego chłopca- Konstantego, który przeżywa swój pierwszy dzień w przedszkolu. Książka ta nie ukazuje tak jak poprzednia emocji chłopca, a jedynie chaos panujący w przedszkolu. Chłopiec nie przeżywa rozstania z rodzicami, dosyć szybko aklimatyzuje się w nowej grupie. Dzięki książce, dzieci mogą zobaczyć jak wygląda atmosfera panująca w przedszkolu i nastawić się, iż nie jest tam cicho i spokojnie, tylko dzieje się wiele różnych rzeczy. Takie uświadomienie, może być szczególnie pomocne dzieciom, które wychowywały się jako jadynaki i miały mały kontakt z innymi dziećmi (Meyer, Lehamnn, Schulze 2014).

 

 

 

 

„Ja nie chcę do przedszkola” jest autorstwa Stephanie Blake. Bohaterem jest zabawny królik, który na wszelkie rozmowy rodziców dotyczące przedszkola opowiada krótkim „co to, to nie”. Bardzo obawia się pierwszego dnia w nowym miejscu, nie może spać w nocy, budzą go koszmary, nie ma apetytu, a kiedy tata zostawia go przed drzwiami przedszkola jest przerażony. Z początku jest mu bardzo przykro, że został sam, ale później bardzo dobrze bawił się w przedszkolu, nawet nie zauważając, że czas bardzo szybko mija. Kiedy przyszła po niego mama, odpowiada swoim krótkim zdaniem: „Co to, to nie!”. ( Blake 2014).

 

 

 

 

„Wkrótce będę przedszkolakiem” jest publikacją autorstwa Karoliny Turek. Składa się ona z dwu części. W pierwszej zawarte są informacje, jakie powinien wiedzieć przedszkolak, jakie czynności powinien mieć już opanowane idąc do przedszkola i w jaki sposób może je  ćwiczyć w domu wspólnie z rodzicami. Drugą częścią jest pierwszy dzień w przedszkolu. Narratorem jest Adaś, który zwraca się wprost do dziecka, opowiadając mu, co czeka go w pierwszych dniach, oraz czego może się spodziewać. Zawarte są także najbardziej kłopotliwe i sprawiające dzieciom najwięcej trudności sytuacje, takie jak: posiłki, ubieranie się czy korzystanie z toalety (Turek 2015).

 

 

„Zuzia idzie do przedszkola” napisana została przez Schenider i Wenzel- Buerger. Jest to opowieść o Zuzi, która przygotowuje się do swojego pierwszego dnia w przedszkolu. Jest trochę zestresowana nową sytuacją, ale rozmawia dużo na ten temat ze swoją mamą, podkreślona zostaje także samodzielność dziewczynki, która sama się ubiera i je śniadanie. W przedszkolu bardzo chciałaby, aby została z nią jej mama, jednak nauczycielka odpowiednio się nią zajmuje, reagując na jej potrzeby i zauważając kiedy Zuzia czegoś się boi. Po całym dniu spędzonym w przedszkolu Zuzia jest z siebie bardzo dumna, co wzmacniają także jej rodzice ( Schenider, Wenzel- Buerger 2008).

 

 

 

 

„Marysia i wesoły dzień w przedszkolu” autorstwa Berkane i Nesme opowiada o misiu- Marysi i jej kolejnym dniu w przedszkolu. Marysia już od dłuższego czasu uczęszcza do przedszkola, ale pokazuje, iż może być tam bardzo ciekawie i wesoło. Jednak, chociaż w przedszkolu jest bardzo miło, to jednak bardzo cieszy się na spotkanie z rodzicami, aby móc im opowiedzieć co działo się dziś w przedszkolu (Berkane, Nesme 2007).

 

 

 

 

 

„Tupcio Chrupcio. Przedszkolak na medal” napisała Eliza Piotrowska. Opowiada o myszce, która bardzo nie chce iść do przedszkola. Jego mama zgadza się, aby został z nią w domu, ale uprzedza, że ma bardzo dużo prac domowych i nie będzie miała dla niego czasu. Tupcio zgadza się, jednak w domu bardzo się nudzi i podczas wspólnych zakupów z mamą, odnajduje przedszkole, zagląda do okna i stwierdza, że w przedszkolu dzieci bardzo dobrze się bawią. Zauważa, że w przedszkolu jest o wiele ciekawej  niż w domu i prosi mamę, by mógł iść następnego dnia do przedszkola. Tupcio bardzo bardzo miło spędził czas w przedszkolu i kiedy przyszli po niego rodzice, to z jednej strony nie chciał wracać do domu, ale z drugiej bardzo cieszył się, że będzie mógł podzielić się z nim tym, co dziś przeżył. W książce na początku są także przykładowe pytania jakie rodzic czytając książkę może zadać dziecku ( Piotrowska 2014).

 

 

 

„Już się nie boję. Bajki terapeutyczne dla przedszkolaków” autorstwa Julii Śniarowskiej są zbiorem bajek terapeutycznych dla dzieci. Tytuły bajek są abstrakcyjne, jednak przy każdym jest umieszczona informacja dla rodzica jaki problem jest w bajce poruszany. „Czarodziejskie lustro” jest opowiadaniem poświęconym pierwszej wizycie w przedszkolu. Przed rozpoczęciem bajki są umieszczone wskazówki dla rodzice, kiedy należy bajkę dziecku przeczytać, oraz komentarz psychologa dotyczący adaptacji przedszkolnej. Po zakończeniu opowiadania są przedstawione rodzicom propozycje rozmowy oraz aktywności, które mogą wspólnie z dzieckiem wykonać, aby zmniejszyć stres związany z pierwszym dniem w przedszkolu (Śniarowska 2014).

 

 

 

„W przedszkolu” Gudio Wandrey jest pozycją zupełnie inną od wszystkich przedstawionych. Jest książką z serii „Wimmelbuch”, która praktycznie w całości wypełniona jest pełnymi dynamiki obrazami przedstawiającymi życie w przedszkolu. Ukazane są różne pomieszczenia, od szatni, przez sale przedszkolną po toaletę, a także różne aktywności w przedszkolu takie jak: zajęcia przedszkolne, wspólne śpiewanie, posiłki, zabawy w ogródku, wspólne wycieczki czy bal karnawałowy. Przez niezwykłą dynamikę i wielorakość obrazów książka jest bardzo dobrym materiałem, aby porozmawiać z dzieckiem o tym co widzi na obrazkach, co mu się podoba, a co nie. Stanowi także bazę do wszelkich rozmów, które, przy użyciu książki, mogą mieć na każdym razem inny charakter ( Wandrey 2009).

Ostatnią pozycję, którą chciałabym opisać jest „W przedszkolu. Encyklopedia dla malucha” Adama Malou. Opowiada ona o chłopcu, który rozpoczyna edukację w przedszkolu, co wzburza w nim trochę obaw. Jest mu smutno, kiedy rozstaje się z rodzicami, ale wiele ciekawych aktywności w ciągu dnia pozwala mu dobrze się bawić i sprawia, że kolejnego dnia budzi się z uśmiechem i  chętnie wybiera się do przedszkola. Pozycja może być atrakcyjna dla dzieci z powodu dużej ilości zagadek i naklejek, które pozwalają ja interaktywne poznawanie historii chłopca ( Malou 2014).

Adaptacja dziecka do przedszkola – Podsumowanie

Adaptacja dzieci do przedszkola jest wydarzeniem bardzo ważnym w życiu zarówno dziecka jak i jego rodziców. Aby przebiegła ona poprawnie i dziecko dobrze przystosowało się do nowego otoczenia potrzebna się długotrwała, dwutorowa praca. Już od najmłodszych lat należy wdrażać dziecko do samodzielności, pozwalać mu na nawiązywanie kontaktów interpersonalnych. Oprócz tego nie sami rodzice odpowiedzialni są za przebieg adaptacji, także placówka przedszkolna i nauczyciele mają obowiązek odpowiednio przygotować się do przyjęcia nowych dzieci, uwzględniając ich potrzeby.

Bajkoterapia wydaje się doskonałym uzupełnieniem wszystkich starań zarówno rodziców jak i przedszkola, aby adaptacja dziecka do przedszkola przebiegła pomyślnie. Oprócz niewątpliwych zalet wynikających z bajek terapeutycznych, czytając je, rodzice poświęcają swojemu dziecku czas, pokazując mu tym samym, że jest dla nich ważne. A to właśnie takich zapewnień w tym trudnym okresie, dziecko potrzebuje najbardziej.

O firmie

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Czytaj więcej