Czy każda kobieta po porodzie powinna pójść na wizytę do fizjoterapeutki uroginekologicznej?

Tak! We Francji na ten przykład każda młoda mama dostaje skierowanie od lekarza na takie zabiegi. Dodatkowo wizyty są refundowane. Polskie fizjoterapeutki chciałyby, aby ich pacjentki również były tak zaopiekowanie, ale na razie zagadnienie to pozostaje w sferze marzeń. Może kiedyś Polki również będą mogły skorzystać z takiej opieki.

A dlaczego wizyta u fizjoterapeuty po porodzie jest tak istotna?

I to bez znaczenia, czy poród odbył się drogami natury, czy poprzez cesarskie cięcie.

Sam okres ciąży to wielkie zmiany, zachodzące w ciele kobiety. Jednak zachodzą one przez okres 9 miesięcy, więc organizm ma trochę czasu, aby się do nich zaadaptować. Poród natomiast trwa – w porównaniu do czasu ciąży – krótko, ale zmiany, które wprowadza, są ogromne!

Przede wszystkim nagle (stosunkowo) dochodzi do zmiany środka ciężkości ciała kobiety. Wraca on mniej więcej do stanu sprzed ciąży, więc ciało na nowo musi się do niego przyzwyczaić. Ponieważ jest to szybka zmiana, jest mu trudniej niż w przypadku ciąży, kiedy dziecko stopniowo się rozwijało. Poród sprawia, że w jamie brzusznej nagle pojawia się więcej miejsca, narządy w nagły sposób zmieniają swoje położenie – ich system wieszadłowy, więzadła i mięśnie, często ulegają przeciążeniu. Z tego powodu terapia wisceralna (praca na narządach wewnętrznych) jest zalecana u każdej położnicy.

Skutki uboczne nacięcia krocza

W Polsce nadal wykonuje się dość dużo nacięć krocza. Powstająca po nim blizna, w połączeniu z trudami porodu, często jest przyczyną wielu problemów. Najczęściej dochodzi do zaburzeń statyki narządów miednicy mniejszej i do występowania wysiłkowego nietrzymania moczu. Poza tym blizna może powodować ból, czy dyskomfort w czasie stosunku, a czasem nawet daje objawy bez próby penetracji – na przykład po dłuższym spacerze z dzieckiem. Nieprawidłowe napięcie dna miednicy powoduje wiele problemów uroginekologicznych, które wcześnie wykryte, mogą być całkowicie odwracalne.

A skoro mówimy już o wysiłkowym nietrzymaniu moczu, to należy zaznaczyć, że nie jest to normalna sytuacja po porodzie. Prawidłowo nie powinno występować żadne gubienie nawet kilku kropel moczu! Wczesne wdrożenie leczenia fizjoterapeutycznego pozwala na rozwiązanie problemu, zanim będzie on powodował poważne dolegliwości. Trzeba bowiem pamiętać, że nietrzymanie moczu, to nie tylko problem braku komfortu pacjentki. To również zwiększone ryzyko występowania infekcji układu moczowego i rozrodczego oraz problem społeczny, ograniczający kobiety na polu rodzinnym i zawodowym.

Warto również pamiętać, że połóg to czas, kiedy kobieta powinna odpoczywać. Niestety, nie zawsze może sobie na to pozwolić, zwłaszcza, jeśli urodziła kolejne, a nie pierwsze, dziecko. Niewyspanie, połączone z brakiem regeneracji po porodzie oraz obciążenia, związane z zajmowaniem się dzieckiem, powodują, że organizm gorzej się regeneruje. Każdy bodziec przeciążający będzie łatwiej dawał objawy bólu, stąd często pojawiają się u pacjentek dolegliwości mięśniowo-stawowe. Tutaj szybko wdrożona fizjoterapia również może wiele pomóc i zapobiec poważniejszym dolegliwościom.

Kiedy warto odwiedzić fizjoterapeutę po porodzie?

Jeżeli kobiety są w stanie sobie na to pozwolić, warto aby po 5-6 tygodniach od porodu odwiedziły fizjoterapeutkę uroginekologiczną, nawet jeśli nie odczuwają większych dolegliwości. Jak wiadomo, lepiej zapobiegać niż leczyć. A zdrowa mama będzie miała więcej radości z zajmowania się dzieckiem.